To nie może być płytki spór polityczny, zmienia się język i zmienia się nasza wrażliwość, nie mówiąc o tym, że 24 lutego 2022 r. zmieniła się rzeczywistość pozajęzykowa. NA UKRAINĘ NAPADŁA ROSJA.
Już przed wojną…
Stanisław Szober w Słowniku ortoepicznym dopuszczał, wręcz zalecał w odniesieniu do kraju formy do Ukrainy / w Ukrainie.
Dzisiejsze Wyczesane rozmowy
Tak o tym mówiłem w Wyczesanych rozmowach w Radiu Kraków, w rozmowie z red. Pawłem Sołtysikiem
W polszczyźnie także temat nie jest nowy. Dobry słownik omówił go już parę lat temu
W 2021 roku opublikowano artykuły prof. Renaty Przybylskiej (UJ) Przyimki i polityka (tom jubileuszowy TMJP, s. 162–169) oraz Marka Łazińskiego, obszerniejszy. Dyskusję wewnątrzukraińską opisuje artykuł w ukraińskojęzycznej Wikipedii, wiele argumentów filologicznych za dawną składnią na Ukrajini / na Wkrajini przytoczył Pantełejmon Kowaliw w artykule z 1972, opublikowanym w emigracyjnym, a więc wolnym od nacisku ideologii komunistycznej i wielkoruskiej, piśmie „Nowi dni”. Z naukowego punktu widzenia sprawa jest otwarta. Mówiąc na Ukrainie, nie jesteśmy antyukraińscy, tylko tradycyjni; mówiąc w Ukrainie, sygnalizujemy naszą dbałość o jednoznaczne poparcie dla państwa ukraińskiego.
Nie o to jednak toczy się spór, ale o życie ludzi i niepodległość Ukrainy.