Robić w konia — robić z kogoś balona — robić kogoś w balona?
Obawiam się, że we współczesnej, coraz bardziej ekspresywnej polszczyźnie częściej słychać inną wersję, z wulgarnym rzeczownikiem, a nie „konia” czy „balona”.
Mnie się wydaje, że to w zasadzie jedno i to samo: oszukać, zrobić z kogoś głupca, zawieść, wystrychnąć na dudka (to chyba materiał na następne Wyczesane rozmowy, bo co to niby znaczy wystrychnąć i dlaczego na dudka, a nie na szpaka. O powiedzeniu szpakami karmiony zresztą niedawno rozmawialiśmy).
Pani Redaktor Wioletta Gawlik wynalazła, że robienie kogoś „w konia” i robienie z kość „balona” to nie całkiem to samo i może wręcz powinniśmy się wystrzegać tego ujednolicania. Ja nie mam pewności.
Nadymanie się pychą (balon) czy głupota przy końskiej sile i wdrożeniu do ciężkiej pracy (koń)?
Zapraszam do posłuchania audycji:
Zrobić kogoś w balona czy w konia?