Wszystkie informacje zawarte są na stronie internetowej tego wydarzenia, organizowanego przez Małopolskie Centrum Kultury „Sokół” w Nowym Sączu, wraz z samorządem Województwa Małopolskiego i mnóstwem innych ludzi, rozmaicie zrzeszonych bądź twórczych indywidualistów.
Chciałbym napisać tylko tyle, że to dobre dzieło, ciekawa inicjatywa, warta kontynuowania, mimo zmian personalnych i politycznych. Regionalna tradycja nie może podlegać kadencyjnym fluktuacjom, bo jest pamiątką wieków, lokalnym sposobem łączenia życia wspólnotowego, religijnego, publicznego z intymnymi modelami życia rodzinnego i rodowego.
Jadę, ponieważ dziś o 15 w Nowym Sączu koło Sokoła, nie barwy regionalnych strojów (choć zmysł estetyczny jest ważny), ale energia spotkania, wspólnego śpiewu, myślenia, działania, zachwytu połączy — mam nadzieję — chwile zachwytu sacrum (przerażającym i bliskim) i profanum (bliskim i też nieraz przerażającym w swej prozaiczności).