Pijaństwa nie popieram, ale bywają biesiady, na których do obrazy Boskiej dojść nie musi, aczkolwiek suto zakrapiane.
Czy to przykazanie? A może groźba? A nuż pochwała mołojeckiej sławy i mocnej głowy? Zakaz oszukiwania towarzyszy stołu, a zwłaszcza kielicha?
Skrócony zapis procedur trzeźwiących, zatem prozdrowotnych?

Zapraszam do posłuchania o (nie)wylewaniu za kołnierz.

Z Panią Redaktor Wiolettą Gawlik o tym, co to znaczy nie wylewać za kołnierz

Więcej Rozmów wyczesanych do odsłuchania na stronie Radia Kraków.

Dziś zapraszam do posłuchania odcinka „Rozmów wyczesanych”, które toczę z Panią Redaktor Wiolettą Gawlik w Radiu Kraków. Dziś rozważane było, co to znaczy wywieść (nie: wywieźć) kogoś w pole. Teraz można nacisnąć trójkątny klawisz i posłuchać, jakeśmy gawędzili.

Przy okazji się wydało, o co chodzi z posłaniem na derkacze. A co to derkacz?

To nie jest kaczka przykryta derką, ale derka, pod którą siedzi człowiek, a jego leją, tłukąc jak w kaczy kuper.

Więcej frazeologicznych opowieści w archiwum Wyczesanych rozmów Radia Kraków.