Drodzy śląscy Rodzice, Babcie i Dziadkowie, Ōmy i Ōpy, Starki i Starziki, Ōnkle i Tanty, Wujkowie, Ciotki! Pewnie już nie zdążycie dogadać się z zajączkiem (zwanym też hazokym), żeby w jego gnieździe, w foliowym opakowaniu zabezpieczającym przed wilgocią, znalazły się obok bōmbōnōw i maszketōw Bojki Fojermana. Ale po konsultacji z farorzym albo z kalyndorzym możecie uznać że przynajmniej do Zielonych Świąt jest czas świętowania, toteż rozważcie podarowanie dzieciom tej książki.
Ta książka to nowa jakość w dziecięcej literaturze pisanej po śląsku. Jest trochę dobrych utworów, udanych przekładów, ale powiem tak: Fojerman, Stanisław Neblik, jak profesjonalny pisarz zachował w sobie zdolność do dziecięcego zadziwienia światem, do zastanowienia się nad językiem, zabawy słowami. Dość przynudzania. Popatrzcie choćby na jeden wiersz.
To nie jest nieciekawy świat z podręcznika do polskiego. To zaproszenie do świata śląskiego języka dla dzieci, których wyobraźnia jest wolna od ograniczeń i klasyfikacji. A te bojki są dobre.
www.silesiaprogress.com