Wczoraj się okazało podczas rozważań na temat używania śląskich słów w reklamach i ogólnie w przestrzeni nowoczesnych miast, że na Górnym Śląsku, ale nie tylko, używało się przed ćwierćwieczem młodzieżowych, być może regionalnych form kalić się (to mi się kali / to się nie kali), a oprócz tego czasownika skalić, bliskiego polskim potocznym opylićopchnąć.
Wciąż mam zbyt mało potwierdzeń, dlatego proszę Ludzi Dobrej Woli z całego świata, którzy byli lub są uczniami w polskich szkołach, o wypełnienie krótkiej ANKIETY (tu proszę kliknąć).
Z góry serdecznie dziękuję.