Tak było kilkadziesiąt lat temu, tak dzieje się i dzisiaj. Nagle sformułowanie „żyć bez kłamstwa” nabiera treści, nagle „siła bezsilnych” nie budzi cynicznego uśmiechu tymczasowo sytych.
Wziąłem do ręki książkę ze świadectwami „ludzi radzieckich”, którzy w jakimś momencie swojego życia, nieraz wręcz jakby przypadkiem, postanowili sprzeciwić się mechanizmom systemu, z którym niby dało się jakoś współistnieć.
Rosja 2022
Nie chodzi o hagiografię ani porównywanie cierpienia bombardowanych z przykrościami (tylko) prześladowanych. Chodzi o impuls sumienia. Nauczyciel geografii Kamran Manafły (lat 28) napisał kilka niezależnych zdań w mediach społecznościowych. Nie usunął ich na wezwanie dyrekcji. Nie przeprowadził propagandowej lekcji z uczniami. Jego życie bardzo się zmieni.
«Жить надо так, чтобы совесть не мучила. Недавно в школе мне сказали: «У вас не может быть никакой позиции, кроме как официальной, государственной». Так вот, у меня есть свое мнение! И не только у меня, у многих учителей есть свое мнение. И знаете что? Оно явно не совпадает с мнением государства. Я не хочу быть зеркалом государственной пропаганды, я горжусь тем, что я теперь не боюсь писать об этом, я горжусь тем, что я учитель! Меня моя совесть не мучает. Люблю абсолютно каждого ученика, который у меня был, есть и будет».
Tatiana Bricka, Nowaja Gazieta, 11 marca 2022
Ma swoje zdanie, inne niż państwowy punkt widzenia. Trzeba żyć tak, żeby sumienie nie męczyło. A przeciw niemu strach i podłość — oraz prawo pracy; nie przeprowadził lekcji w dniu, w którym nie wpuszczono go do szkoły. Logiczne.