Proszę tylko popatrzeć na fragment tekstu o złodziejach, którzy zabili ścigającego ich milicjanta z 1975 r.

W niedużym fragmencie cudzysłowy użyte dla podkreślenia, że słowo jest albo potoczne czy żargonowe, przestępcze, jak skok, albo nie wiadomo po co, jak w przypadku autorstwa.

Dostatecznie mocno już dawno potępiono autorów bramek, autorów zwycięstw i autorów zamachu. „Łączny łup »autorstwa« obu braci” dlatego jest zły, że zbędny. Nie chodzi o nadużywanie wyrazu czy wyimaginowany styl, tylko o zbędność.