Staram się uzupełniać listę mniejszych lub większych swoich publikacji i wystąpień (mam na to osobną podstronę: Artur Czesak. Publikacje), ale jest coś, czym chcę się pochwalić. Zostałem bowiem zaproszony, jako jedna z osób redagujących drugie wydanie Encyklopedii Krakowa, do napisania i umieszczenia w „Roczniku Biblioteki Kraków” dwóch tekstów biograficznych.

Całość numeru w formie PDF.

W bardzo bogatym treściowo woluminie znalazły się dwa moje teksty o dwóch kobietach z niezwykłego rocznika krakowskiej uniwersyteckiej polonistyki, rozpoczynającego zajęcia jesienią roku 1938: Irenie Bajerowej (z domu Klemensiewiczównie) i o Janinie Garyckiej, nietuzinkowej, choć skromnej postaci, współtworzącej treściowo i plastycznie programy Piwnicy pod Baranami. To ona napisała taką pracę magisterską, że Kazimierz Wyka uznał ją za doktorat! To u niej długie lata mieszkał Piotr Skrzynecki.

Obie bohaterki studiowały polonistykę, także tajnie podczas wojny, życie każdej z nich było niezależne i twórcze. To miara wielkości trudnych czasów.
Piszę o tym dziś, bo już całkiem niedługo nowy tom rocznika, w którym m.in. będziemy wspominać zmarłego 8 kwietnia 2021 r. doktora Stanisława Dziedzica, twórcy i dyrektora Biblioteki Kraków, redaktora naczelnego Rocznika.
O Bibliotece Kraków mówili niedawno w rozmowie z red. Jackiem Bańką w Radiu Kraków Kultura p.o. dyrektor Agnieszka Staniszewska-Mól i kierujący Działem Promocji Piotr Wasilewski.

Dziesięć lat temu Uniwersytet Śląski przyznał doktorat honoris causa Irenie Bajerowej, wybitnej językoznawczyni, koleżance z polonistycznej ławy zdolnego studenta Karola Wojtyły, żołnierzowi AK, prorektor UŚ.  Zmarła w 2010 r., przejmująco żegnał ją kolega, Franciszek Macharski. Wspomnienie pośmiertne z biogramem opublikowała m.in. Krystyna Kleszczowa.
Właśnie kupiłem książkę 40 lat władzy komunistycznej w Polsce, wydaną w Londynie pod redakcją Ireny Lasoty we wrześniu roku 1986. Jaki jest związek pomiędzy tymi faktami? Okazuje się, że Michał Piotr Markowski (nie mylić z Michałem Pawłem Markowskim, autorem Anatomii ciekawości!) to Irena Bajerowa. Tytuł tekstu z nieprawomyślnej, bo wolnej od cenzury książki, brzmi:

Jak oduczamy się mówić i myśleć – czyli o nowomowie w PRL

Teksty mądrych ludzi czytać zawsze warto. Na przykład:

Nie zawsze celem nowomowy jest propaganda danych treści; często cel ten ma być osiągany pośrednio, a mianowicie nadawca (np. publicysta) tylko stara się usilnie zamanifestować poprawność swej postawy ideologicznej, co w połączeniu z autorytetem autora, źródła itp. może działać propagandowo.

Dlatego kultura języka polskiego zwraca baczną uwagę na ślady nowomowy; przede wszystkim musi je ujawniać, gdyż, jak się twierdzi, nowomowa najbardziej boi się zdemaskowania.

Baczna obserwacja języka zawsze się przydaje.