W Międzynarodowy Dzień Listonoszy i Doręczycieli Przesyłek, o którym to święcie nic nie wiedziałem, przygotowałem do Wyczesanych rozmów w Radiu Kraków chaotyczną nieco gawędę o pisaniu listów. Ważne to zwłaszcza w kontekście coraz bardziej dziwniejącego świata.
Oto rozmowa, poniżej różne konteksty kancelaryjne, epistolograficzne i balonowe.
Poczta balonowa 1936 i satyra 1937
Strajkujący akademicy śmiali się być może z rozmachu propagandowego Dni Krakowa 1936. Źle robili, bo Dni Krakowa powinny być huczne, podczas nich zaś pojawiła się poczta balonowa.
W Wyczesanych rozmowach pojawił się więc nawet przedwojenny wierszyk z „Blokadolu”, pisemka wydawanego przez strajkujących w 1937 r. lewicowych studentów. Balon jako narzędzie siania destabilizacji i niepokoju — już dawno!
Kontekst 1. Zemsta Aleksandra hrabiego Fredra [sic!]
A w tejże nieśmiertelnej komedii o polskiej zwadzie narodowej jest i o swadzie oraz epistolografii. Nigdy przy pisaniu listów nie należy wyłączać inteligencji własnej.