W bród Wam powiem. Wyczesane rozmowy

Bród na rzece to miejsce, gdzie jako tako można się przeprawić na drugi brzeg konno, wozem, pieszo bez mostu czy łodzi. Miejsce płytsze, bezpieczniejsze, rozpoznane. Nieraz w takim właśnie miejscu organizowano przeprawy promowe. Oczywiście miały one wielkie znaczenie strategiczne, dlatego od wieków w ich pobliżu umieszczano strażnice, które takich miejsc strzegły. Na przykład Tyniec, gdzie Wisła przedziera się pośród wapiennych skał.

Widok z murów klasztoru tynieckiego na stronę Piekar. Bród jest tam, gdzie droga dochodzi do Wisły.

W bród powiedzieć. Wyczesane rozmowy odkrywają (w słownikach i tekstach)

To nie jest sensacja, ale skoro ja tego nie wiedziałem lub nie pamiętałem o tym, to może jeszcze kogoś to zainteresuje. Dziś gdy czegoś jest w bród, to jest tego ‘dużo, pod dostatkiem’. A dawniej można było w bród coś komuś powiedzieć, oświadczyć. Samuel Bogumił Linde podał następujące synonimy: najkrótszą drogą, najprościej, niedługo myśląc, co pierwszego to lepszego, obces, z kopyta, od razu, wzręcz, bez ogródki, nie ochylając, wbrew.

S.B. Linde, Słownik języka polskiego, 1807

Rozmawialiśmy o tym w Radiu Kraków z redaktorem Paweł Sołtysikiem. Proszę posłuchać.

W bród. Wyczesane rozmowy, Radio Kraków, 25 listopada 2020 r.

Oto cytat z Satyr Krzysztofa Opalińskiego:

Ale spyta mie ktory/ Jaka ma bydź miarka
Tego naszego mienia. Powiem w brod i krotko:
Ile człowieku trzeba do skromnego życia?

Satyry, 1652, s. 56 (a Linde napisał, że 62!)

Widok pocztówkowy na koniec

Tyniec widziany od strony Piekar