Brzmi ten frazeologizm nieco knajacko (cokolwiek to znaczy, ale kto użyje tego słowa, momentalnie staje po stronie kultury i tradycji), lecz z upodobaniem korzystają z niego liczni dyskutanci twitterowi i publicyści o szerszym zasięgu tudzież horyzontach.
Stare czy nowe? Lwowskie czy warszawskie? A jakie jest Wasze zdanie, Szanowni Słuchający?

Rozmawiałem o darciu łacha z Panem Redaktorem Pawłem Sołtysikiem w Radiu Kraków. Zapraszam.

Wyczesane rozmowy, Radio Kraków, czwartki, ok. 9.40

Raz po raz ktoś z kogoś łacha drze, więc żeby nie było aktualnych odniesień, zerknijmy na wpis blogowy sprzed siedmiu lat.

Źródło: https://www.salon24.pl/u/ryszardczarnecki/527498,rycerze-jedi-kontra-matolki

Ponieważ autor, Ryszard Czarnecki, to w jakimś stopniu Dolnoślązak, a przy tym użył regionalnego lwowskiego czasownika bałakać, to ktu wi, czy ni un to przyniósł do Warszawy.