Chciałoby się sprawdzić, co piszą, ale oko korektora najpierw ucieka tam, gdzie coś odbiega od normy. Strona główna portalu dziennik.pl.

O co cho?

Kłopoty z pisownią jednego czy dwóch „i” na końcu wyrazów ciągną się od dawna, ale mamy do czynienia z nowymi poziomami, to jest z pisaniem dwóch „i” tam, gdzie ich dotychczas nie bywało. Czyli Norymbergii.
Jeśli miasto Nürnberg nazywa się Norymberga, przez GA, jak noGA, to powinno się pisać Norymbergi. Niby oczywiste, ale jednak nie bardzo.

Reguła nie działa?

Mamy problem z oczywistymi regułami, które głoszą, że piszemy, jak mówimy i słyszymy, czy powinno się napisać jedno czy dwa „i”. Różnie bowiem, okazuje się, mówimy, słyszymy i piszemy. Analogia pisania Norymberga jak noga i (więc) Norymbergi jak nogi nie działa, czego dowodem ładna piłka ze sklejki. Do nogii!

W Norymberdze

Na szczęście w treści artykułu błędny jest tytuł, ale miejscownik poprawny: w Norymberdze.

Przebieg procesu w Norymberdze jest doskonałym przykładem sowieckiej polityki manipulacji historią II wojny światowej. Dokonana przez ZSRS zbrodnia w Katyniu została przez samych Rosjan dołączona do aktu oskarżenia, jako zbrodnia niemiecka – powiedział PAP historyk dr Maciej Korkuć.

Tytuł jest jednak dostatecznie kompromitujący, o czym świadczy komentarz na forum pod artykułem:

To na pewno wszystko przez Walpurg(i)ę.