Jako między sierpniem a wrześniem 1910 r. wybuchła epidemia cholery w państwach graniczących z Krakowem. Zarządzono rewizye medyczne.
Wyglądało to tak:

Nowości Illustrowane, 1910

Prawda, że pięknie odmalowane typy ludowe polskie, mieszczaństwo, Żydzi, inteligencja, medycy, strażnicy graniczni?

Ale gdzie to jest?

Wygląda na granicę austriacko-pruską. Czy budynki są do rozpoznania?

Człowiek wyzdrowiał. Bardzo dobra wiadomość.
Newsopisarze Onetu z Lubuszczyzny*) nie umieją pisać — tak już będzie.

Oczywiście, że skomentuję

Z ferworem godnym lepszej sprawy, i jeszcze studentki i studentów przez siebie dręczonych napuszczę.
1. Anglojęzyczny przecinek po okoliczniku czasu (po słowie szpitala). Nie jest on ani suwerenny, ani narodowy, lecz papuguje inne narody. U niektórych papugowanie wywołuje pawia (vide Słowacki J.).
2. Nieużywanie litery ę w końcówkach pierwszej osoby nie jest takie najgorsze. Szerzy się przecież pisownia do mnię, wszystkię i nie chcę mi się.
3. Kształt polskiego cudzysłowu i różnice między dywizem i półpauzą to przedmiot wytężonych studiów na elitarnych kierunkach uniwersyteckich, więc mogę tylko odesłać do erudycyjnych dialogów dwóch uczonych mężów, redaktorów Dobrego słownika.

Przypisik

Podobno forma Lubuszczyzna nie istnieje, a gdy się pojawia, to rozjusza mieszkańców Zielonogórszczyzny. Chyba jednak jest dobra, skoro używali jej wysoko wykwalifikowani kanceliści Kancelarii Prezydenta RP.

Podsumowanie

Wszystkim zdrowia życzę, sił, wytrwałości w stanie epidemii.
Każdy łapie równowagę, jak umie.